W niespełna dwie godziny po otrzymaniu informacji o rozboju na obywatelu Ukrainy wyszkowscy policjanci zatrzymali dwie osoby podejrzewane o popełnienie przestępstwa. Zdarzenie miało miejsce w miniony weekend. Łupem padł telefon komórkowy o wartości ponad 800 zł. Mieszkańcy Wyszkowa już usłyszeli zarzuty. Za popełnione przestępstwo grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.
Tym razem nie była potrzebna praca operacyjna, wystarczyła empatia i wrażliwość na krzywdę drugiego człowieka, potrzebującego pomocy. W nocy z piątku na sobotę dyżurny wyszkowskich policjantów otrzymał zgłoszenie o rozboju na obywatelu Ukrainy. Do zdarzenia doszło na ul. Sowińskiego chwilę po godzinie 4.00. Z relacji zawiadamiającego wynikało, że zaatakowały go dwie osoby. Najpierw doszło do szarpaniny między ofiarą, atakującym go mężczyzną. Kiedy pokrzywdzony upadł na chodnik, wtedy podbiegła kobieta i z jego odzieży zabrała telefon komórkowy. Obywatel Ukrainy chciał odzyskać skradzione mienie i pobiegł za napastnikami. Wtedy został uderzony drewnianym przedmiotem.
Do działania natychmiast przystąpili wyszkowscy policjanci. Mundurowi bez chwili wahania najpierw pojechali z obcokrajowcem do szpitala, gdzie została mu udzielona pomoc medyczna. Na całe szczęście mężczyzna nie został poważnie ranny i nie wymagał hospitalizacji. Następnie wspólnie z ofiarą udali się na miejsce przestępstwa i krok po kroku rozpoczęli szczegółowo wyjaśniać przebieg zdarzenia. Tym sposobem kilkanaście metrów dalej został odnaleziony drewniany przedmiot, którym jeden z napastników uderzał mężczyznę.
W tym czasie trwały także czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymani agresorów. Poszukiwany sprawca rozboju był na tyle ciekawy czynnościami wykonywanymi na miejscu zdarzenia, że postanowił wyjrzeć przez okno jednego z pobliskich bloków. Wtedy obywatel Ukrainy zauważył i rozpoznał napastnika. Funkcjonariusze natychmiast udali się do wskazanego mieszkania. Drzwi otworzył im 31-letni mieszkaniec Wyszkowa. W środku była towarzysząca mu kobieta, 38-letnia wyszkowianka. Oboje zostali zatrzymani i trafili do policyjnych cel. W chwili zatrzymania w ich organizmach było po ponad promilu alkoholu.
W niedzielę na podstawie zebranego materiału dowodowego mieszkańcy Wyszkowa usłyszeli prokuratorskie zarzuty rozboju. Teraz o ich losie zdecyduje sąd. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 12 lat pozbawienia wolności.
kom. Damian Wroczyński