Sierpeccy policjanci ustalili sprawcę sobotniego pożaru kamienicy w Sierpcu przy ul. Płockiej. Podpalił salon gier, bo przegrał kilkadziesiąt tysięcy złotych. Z uwagi na obrażenia 34-letni mężczyzna przebywa w szpitalu. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

W nocy z soboty na niedzielę oficer dyżurny sierpeckiej komendy otrzymał zgłoszenie o płonącej kamienicy przy ul. Płockiej, gdzie skierował policjantów z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego. Na miejscu trwały już działania straży pożarnej. Policjanci pomogli ewakuować mieszkańców kamienicy oraz zabezpieczyli teren wokół płonącego budynku. Na szczęście nikt z mieszkańców nie ucierpiał. Policjanci od razu przystąpili do ustalania przyczyn pożaru. Zebrane informacje wskazywały, że było to podpalenie.

Policjanci natychmiast rozpoczęli ustalanie przebiegu zdarzenia, co doprowadziło ich do mężczyzny, który był sprawcą pożaru. Jak się okazało, frustracja mężczyzny spowodowała, że dopuścił się tak niebezpiecznego czynu. Po tym, jak przegrał na maszynach kilkadziesiąt tysięcy złotych, kupił na pobliskiej stacji paliw substancję łatwopalną, po czym wrócił do miejsca, gdzie stracił swoje pieniądze. W pomieszczeniu rozlał ciecz i ją podpalił. Nie zachował jednak ostrożności i wyniku tego zajęło się również jego ubranie wierzchnie. Mężczyzna w płonącej odzieży wskoczył do pobliskiej rzeki.

34-letni mieszkaniec Sierpca po ugaszeniu ubrania poszedł do swojego kolegi, który zaniepokojony stanem zdrowia znajomego, na miejsce wezwał pogotowie. Obrażenia sprawcy podpalenia były na tyle poważne, że został on przewieziony do specjalistycznego szpitala.

Gdy tylko stan zdrowia mężczyzny się poprawi, odpowie on za  popełnione przestępstwo, za które grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

asp. Katarzyna Krukowska