Służba w Policji jest szczególna. Nie kończy się w momencie rozliczenia służby i zdjęcia policyjnego munduru. Jest to służba dla społeczeństwa. Po raz kolejny udowodnił to policjant z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce, który wracając po służbie do domu zauważył rannego w zdarzeniu drogowym mężczyznę. Asp. Krzysztof Kolator na co dzień pełniący służbę w ostrołęckim zespole do spraw nieletnich i patologii wraz z osobą postronną pomógł się wydostać rannemu mężczyźnie z rozbitego auta, wezwał pogotowie ratunkowe i opiekował się nim wraz ze świadkiem do czasu przyjazdu służb ratowniczych. 75-letni kierowca z Warszawy był kompletnie zdezorientowany i nie wiedział co się stało.

Wczoraj ok. godz. 16 wracający po służbie policjant z ostrołęckiego zespołu do spraw nieletnich i patologii w rejonie Kadzidła zauważył forda, którego kierowca na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad autem, zjechał na przeciwległy pas ruchu, następnie na pobocze, gdzie uderzył w przepust wodny. Widząc całe zdarzenie asp. Krzysztof Kolator zareagował błyskawicznie. Funkcjonariusz zatrzymał swoje auto podbiegł wraz ze świadkiem do rannego mężczyzny, który z uwagi na mocne uderzenie w przepust wodny, jak i na wystrzelone poduszki powietrzne był kompletnie zdezorientowany.

Następnie widząc krwawiącego mężczyznę mundurowy wezwał na miejsce karetkę pogotowia i służby ratunkowe. Do czasu ich przyjazdu opiekował się wraz z osobą postronną poszkodowanym starszym mężczyzną. Kierowcą forda okazał się być 75-letni mieszkaniec Warszawy. Na szczęście nie doznał poważnych obrażeń i po zbadaniu przez lekarza został zwolniony dziękując za okazaną pomoc.