Do 10 lat pozbawienia wolności grozi dwóm mieszkańcom gminy Długosiodło, którzy wyrwali z ręki zgłaszającego telefon komórkowy. Kiedy mężczyzna chciał odzyskać swoją własność napastnicy pobili i przewrócili ofiarę, po czym uciekli. Dzięki zaangażowaniu i żmudnej pracy policjantów z miejscowego posterunku agresorzy zostali zatrzymani i usłyszeli prokuratorskie zarzuty.

W miniony wtorek do policjantów z Posterunku Policji w Długosiodle zgłosił się 50-letni mieszkaniec tej samej gminy który powiadomił, że kiedy był na przystanku autobusowym przy ul. Mickiewicza napadło go dwóch mężczyzn. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że w momencie wyciągania z kieszeni dzwoniącego telefonu jeden z mężczyzn podszedł do niego i mu go wyrwał. Kiedy 50-latek chciał odzyskać swoją własność, został pobity przez agrestów i przewrócony. Następnie napastnicy uciekli.

Funkcjonariusze od razu rozpoczęli pracę nad tą sprawą. Dzięki ich zaangażowaniu oraz dobremu rozpoznaniu jeszcze tego samego dnia zostały ustalone dokładne dane personalne oraz adres zamieszkania podejrzewanych mężczyzn. Napastnikami okazali się być dwaj bracia w wieku 28 i 36 lat. Mieszkańcy gminy Długosiodło zostali zatrzymani późnym popołudniem i trafili do policyjnego aresztu. Mundurowi odzyskali również skradziony telefon.

W czwartek na podstawie zebranego materiału dowodowego przez policjantów, prokurator przedstawił mężczyznom zarzut kradzieży rozbójniczej.

Teraz o ich dalszym losie zdecyduje sąd. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 10 lat pozbawienia wolności.

 

Autor: kom. Damian Wroczyński