Bezskuteczna okazała się ucieczka motorowerzysty, który chciał uniknąć kontroli drogowej. Pomimo porzucenia pojazdu dzielnicowi ustalili kierującego. Teraz mężczyzna stanie przed sądem.

Wczoraj (01.06) wieczorem łosiccy dzielnicowi zauważyli w Kobylanach skuter, którego kierowca nie miał kasku na głowie. Mężczyzna na widok radiowozu przyspieszył, i pomimo wydanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych nie zatrzymał się do kontroli. Gwałtownie skręcił w drogę gruntową, gdzie porzucił pojazd i zaczął uciekać pieszo w kierunku lasu. Dzielnicowym niewiele czasu zajęło ustalenie adresu kierowcy, a ten, sądząc, że nie zostanie rozpoznany, zmienił ubranie i próbował przekonać policjantów, że pojazd został skradziony. Fortel okazał się bezskuteczny, ponieważ funkcjonariusze rozpoznali mężczyznę i nie mieli co do tego żadnych wątpliwości. Jak się również okazało, skuter nie należał do uciekiniera, nie miał aktualnych badań technicznych, a jego właściciel przekazał go koledze tylko do naprawy.

40-letni mieszkaniec gminy Stara Kornica odpowie teraz przed sądem nie tylko za brak kasku ale i za niezatrzymanie się do kontroli, które w tych warunkach było przestępstwem, zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat pięciu.

Autor: asp. Nina Zaniewicz